Bez tytułu ….

Paweł Adamowicz nie żyje …. to strasznie nierealne. Jak to jest możliwe, że ktoś bezsensownie ginie od ciosów nożem w momencie, gdy wszyscy się radują? Nie, to jest niemożliwe, ale jak najbardziej realne. Jednak realne.

Kiedyś każdy, kto kiedykolwiek pracował w jakimś urzędzie w południowej Polsce, wiedział, iż jak zaczyna wiać wiatr od gór przychodzą osoby niezrównoważone, w większości niegroźne, ale któż mógł wiedzieć, co zrodzi się w ich umysłach? Dzisiaj wiatr od gór wieje w środkach masowego przekazu, tam sączy się jad nienawiści, opowiadają o zamachu smoleńskim, z satysfakcją komentują zdjęcia polityków na tekturowych szubienicach. To wystarczy, aby sprowokować kogoś niezrównoważonego do czynu.

Ale być może jest tak, że żyjemy w europejskiej bańce, do której nie dociera przemoc obecna codziennie w reszcie świata? Może to niewyobrażalne nieszczęście przypomni mam, że zjednoczona, demokratyczna Europa powstała, jako efekt doświadczeń czasów, kiedy przemoc i śmierć była w naszej szerokości geograficznej codziennością? Może zrozumiemy jak łatwo możemy stracić spokojne życie w europejskiej bańce? Wtedy ofiara życia prezydenta Adamowicza nie będzie tylko bezsensowną śmiercią z rąk szaleńca.

Comments are closed.