Puknijcie się w zakute łby

Nie należę do ludzi, którzy pasjami dzielą włos na czworo. Uważam, że gdy płonie stodoła należy gasić pożar a nie zastanawiać się, z jakich rodzin pochodzą strażacy. Dzielenie protestujących w sprawie łamania Konstytucji na lepszych i gorszych to rzecz szkodliwa, jakby mało było problemów z działaniami Jarosława Kaczyńskiego. Niestety specjaliści od dzielenia włosa na czworo działają owocnie. Cóż, widocznie nie mają innych problemów.

Obrona Konstytucji to wspólna sprawa, chociaż w tym obozie jest wiele podziałów. Niewolno o tych różnicach zapominać, ale póki demokracja jest zagrożona to nie różnice są najważniejsze. Szukanie podziałów jest przyjęciem narracji stosowanej przez Prawo i Sprawiedliwość.

Niestety za takie dzielenie odebrałem ataki na płk Adama Mazgułę. Pułkownik jest niewątpliwie uczciwym i zasłużonym dla Polski żołnierzem. Zdarzyło mu się nieszczęśliwie chlapnąć głupie słowa o stanie wojennym. Zaraz za nie przeprosił. Piekło się jednak otwarło. Nie chodzi mi tu o propagandowe materiały telewizji rządowej, ironiczne zwanej publiczną. Według której, w zasadzie za stan wojenny odpowiada generał Jaruzelski i ówczesny młody podporucznik Mazguła. Odezwali się natomiast specjaliści od dzielenia włosa na czworo. Niestety byli wśród nich tacy, których szczerze szanuję, chociaż nie zawsze się z nimi zgadzam. Władysław Frasyniuk odmówił Mazgule prawa do sprzeciwiania się PiS-owi. Grzegorz Schetyna zakomunikował, że nie chce go znać a Mateusz Kijowski uznał podpis pułkownika pod KOD-owskim apelem za błąd taktyczny. A przecież obecność w KOD-zie zasłużonego dla Polski i niewątpliwie odważnego oficera jest bardzo potrzebna. Przypomina on wielu mundurowym, iż przysięgali strzec Konstytucji.

Polacy są nadal i pewnie będą zawsze podzieleni w ocenie stanu wojennego, ale tego historycznego podziału nie wolno przenosić w dzisiejszą rzeczywistość. To przecież takie dzielenie Polaków w tej i w wielu innych sprawach a czasami wręcz kreowanie sztucznych podziałów wyniosło Prawo i Sprawiedliwość do władzy. Uczestniczenie w tym jest udziałem w PiS-owskiej narracji. To właśnie kupienie tej narracji legło u podstaw nierozliczenia PiS-u za rządy w latach 2005-2007. Porzucenie wtedy takiego gadania zmusiłoby ekipę Donalda Tuska do przyznania, iż to nie ludzie SLD byli największym zagrożeniem dla wolności i demokracji w Polsce. Zwłaszcza, że trzeba by także rozliczyć się z własnych działań, np. w sprawie oskarżeń wobec Włodzimierza Cimoszewicza. Szkoda, bo w sumie wyszłoby to Polsce na zdrowie.

Moja krytyka ataków na płk Mazgułę nie wynika z niechęci do KOD-u a tym bardziej nie zamierzam nawoływać do udawania, że we wszystkim tam się zgadzają. Chciałbym tylko, aby ludzie, którzy tworzą i wspierają KOD nie zapomnieli, o co tutaj chodzi i co jest największym zagrożeniem. Nie wolno dzielić Polaków manifestujących swój sprzeciw wobec łamania Konstytucji na protestujących słusznie i niesłusznie. To jest zwykła głupota. Zostawcie dzielenie PiS-owi. Pamiętajcie: uczestnictwo wielu nie PiS-owskich polityków w PiS-owskiej narracji dało Jarosławowi Kaczyńskiemu praktycznie niczym nieograniczoną władzę. Bez obrazy, zanim znów zacznie krytykować płk Mazgułę puknijcie się w swoje zakute łby. Dajcie mu szansę. Polska potrzebuje Was wszystkich.

Comments are closed.