Obligacje i co dalej?

Święta już za nami a więc czas na kolejny tekst o bytomskim samorządzie.

Budżet Bytomia na rok 2013 został uchwalony. W uchwale budżetowej zwróciłem uwagę na zapis dotyczący planowanej emisji obligacji miejskich. Pomysł obligacji nie zaskoczył mnie. Jeszcze będąc radnym miejskim myślałem o użyciu takiego instrumentu finansowego w Bytomiu. W porównaniu z kredytami jest relatywnie tańszy i otwiera nowe możliwości na rynku New Conect. Tyle, że zakładałem, iż Bytom może wyemitować obligacje w celu finansowania wybranej nowej miejskiej inwestycji (jednostka samorządu terytorialnego emitując takie papiery wartościowe musi określić w uchwale ich cel). Niestety celem obligacji, o których mowa w bytomskiej uchwale ma być spłata dotychczas zaciągniętych kredytów, czyli w praktyce zrolowanie długów naszego miasta. W 2013 r. z pieniędzy uzyskanych z obligacji ma być dokonana spłata starych długów. Da to, przynajmniej teoretycznie, oddech finansowy na lata 2013-2016 (koszt obsługi zadłużenia spadnie w tych latach do ok. 11-13 mln zł rocznie). W roku 2017 trzeba będzie jednak rozpocząć wykup obligacji i można rzec, że sytuacja wróci do bytomskiej normy. Trochę to przypomina pomysł „obligacji zbożowych” z „Nikodema Dyzmy”. W znanej z telewizyjnego serialu powieści Tadeusza Dołęgi-Mostowicza pomysł obligacji uzasadniony jest stwierdzeniem: „kiedyś u licha musi przyjść koniunktura”.

W ślad za pomysłem zrolowania długów na cztery lata bytomskie władze powinny powiedzieć, co dalej? Niestety póki, co nie widać realnych pomysłów na to jak wykorzystać w Bytomiu cztery lata oddechu, w taki sposób, aby w 2017 r. nie obudzić się z ręką w nocniku. Więcej, nie mam na to twardych dowodów, ale szybkość, z jaką skarbnik miasta opracował projekt emisji obligacji, zdaje się wskazywać, iż pomysł ten ekipa Bartyli znalazła w szufladzie po ekipie poprzedniego, odwołanego w referendum, prezydenta miasta Piotra Koja.

W odpowiedzi na pytanie – co dalej? – nowa bytomska ekipa powinna przedstawić program działań prorozwojowych. Zapowiedziane przez prezydenta Bartylę powiększenie w 2013 r. o tereny w Bytomiu Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej to zdecydowanie za mało zwłaszcza, iż zapowiedź ta wydaje się gołosłowna. Aczkolwiek w tej sprawie paradoksalnie mogą naszemu miastu pomóc zwolnienia w fabryce Fiata w Tychach i działania, które zapowiada w związku z tym wicepremier Piechociński. Będzie to niewątpliwe test rzeczywistej sprawności ekipy Bartyli.

Problemem bytomskich finansów nie jest skala bytomskiego długu publicznego, czyli stosunek zadłużenia do miejskich dochodów. Na 19 miast na prawach powiatu w województwie śląskim Bytom wspólnie z Katowicami zajmuje 13 miejsce, jeśli chodzi o tak liczone zadłużenie. W Bytomiu zobowiązania wynikające z zadłużenia to 23 % planowanych dochodów. Daleko nam do lidera zestawienia Żor, gdzie zobowiązania to 58,5 % planowanych dochodów. Problemem bytomskiego budżetu jest struktura wydatków. Polityka finansowa prowadzona przez sześć lat przez ekipę Koja opierała się na radosnym zadłużaniu miasta, nieliczącego się ze strukturą bytomskich wydatków publicznych, w której ważną pozycją są niezbędne wydatki na oświatę, pomoc społeczną itp. Niestety dopiera po sześciu latach rządów Piotr Koj to zauważył i próbował na gwałt ciąć wydatki. Robił to równie niekompetentnie jak zaciągał kredyty.

Jeśli uzdrowienie sytuacji ma odnieść skutek, to obok emisji obligacji i pomysłów na rozwój, musi zostać niestety przedstawiony także plan oszczędności. Plan rzetelny i przemyślany, uwzględniający potrzeby bytomskiej oświaty, kultury i opieki społecznej. Obniżenie pensji prezydenckich i wystąpienie ze Związku Powiatów Polskich to tylko piarowskie posunięcia, które nie zastąpią planu oszczędnościowego. Czy Damian Bartyla odważy się przedstawić taki plan? I tu mamy problem. Pełna czteroletnia kadencja daję taką szansę – w wielkim uproszczeniu – dwa lata oszczędzania i dwa lata działań proinwestycyjnych, ale Bartyla ma tylko dwa lata. W takiej sytuacji łatwiej płynąć z prądem, ale czy tego oczekiwali Bytomianie?

Comments are closed.