Rząd Kompromisu Społecznego

Obserwacja różnych nieszczęść, które dotykają nasz kraj, zaczynając od epidemii COVID-19 a kończąc na wiadomym orzeczeniu Trybunału pod przewodnictwem mgr Przyłębskiej skłoniła mnie do próby odpowiedzi na pytanie – jakie środki z arsenału cywilizowanych społeczeństw demokratycznych można zastosować, aby powstrzymać kryzys rozlewający się w Polsce? Kryzysy zdarzają się i zdarzać będą. Problem polega na tym, że ostatnie działania rządzących naruszyły, już i tak kruche, zaufanie społeczne do państwa. Bez niego nie da się w demokratycznym państwie rządzić, a co dopiero walczyć skutecznie z epidemią.

Zanim jednak przedstawię odpowiedź na pytanie, które sam sobie zadałem w pierwszym zdaniu, muszę poczynić jedno zastrzeżenie. Aby zastosować moją receptę ekipa rządzącą musi zacząć myśleć w kategoriach demokratycznych a opozycja musi zaryzykować i zaufać mocy porozumienia. Wszyscy razem muszą zacząć martwić się o Polskę a nie tylko o swoje interesy. Czy to jest możliwe? Będzie ciężko choćby, dlatego iż prezes Jarosław Kaczyński wyraźnie wyznaje zasadę: „Po mnie choćby potop”.

A teraz Trzy Punkty Czubaka:

  1. Trybunał pod przewodnictwem mgr Przyłębskiej uchyli decyzję dotyczącą zasad usuwania ciąży. Jeśli ta instytucja potrafiła w sposób nieodpowiedzialny wykoślawić polską konstytucję to równie dobrze może wymyśleć, dlaczego to orzeczenie trzeba skasować. Mogą w tej sprawie zwrócić się o pomoc intelektualną do prof. Andrzeja Zolla. Jestem pewien, że potrafi im pomóc.
  2. Rząd Mateusza Morawieckiego podaje się do dymisji. Na jego miejsce powstaje Rząd Kompromisu Społecznego. Nie będę rzucał nazwiskami ewentualnych członków takiej Rady Ministrów, ale jestem pewien, że da się w Polsce znaleźć kilkunastu niezależnych ekspertów, których wszystkie znaczące ugrupowania polityczne, pewnie za wyjątkiem Konfederacji, mogłyby zaakceptować.
  3. Rząd Kompromisu Społecznego funkcjonowałby do momentu zakończenia epidemii. Wtedy odbędą się przedterminowe wybory i można wrócić do dyskusji o najważniejszych problemach społecznych.

Zwykle bywam umiarkowanym optymistą, ale tym razem jestem pewny, że spełnienie tych trzech warunków uspokoi napięcie społeczne na czas niezbędny na walkę z epidemią. Nie rozwiąże wielu polskich problemów i nie naprawi defektów naszej demokracji, ale da szansę na powstrzymanie kryzysu, jaki ogarną Polskę. Decydując się na taki krok nasza klasa polityczna udowodniłaby dojrzałość i patriotyzm. Ech …. warto czasem pomarzyć.

 

PS. Dziękuję Krzysztofowi Janikowi za pomysł na tytuł.

Comments are closed.